Szkolenie psa - ogólne zasady

jak nauczyć psa
Każdego psa w każdym wieku jesteśmy w stanie nauczyć przynajmniej podstawowych komend. Niektórym psiakom nauka zajmie mniej czasu innym więcej, niektóre polecenia będą przychodzić z trudnością  a inne pies błyskawicznie zaskoczy.  Dużo zależy tu od nas. Nasze nastawienie, pomysłowość i metoda nauki jaką wybraliśmy będzie odbijać się w postępach pupila.

Pracując z psem musimy także pracować nad samym sobą. Umiejętność choćby opanowania emocji bywa często kluczowym elementem sukcesu podczas szkolenia psa. Odpowiednio prowadzone wspólne ćwiczenia pozwalają na zaciśnięcie więzi z psem o wiele lepiej niż podczas zabawy czy spacerów.

MOTYWACJA PSA
Jest bardzo ważną częścią szkolenia na którą należy zwracać uwagę. Możemy wyróżnić tu 3 elementy:

1. Nagroda adekwatna do zadania - nie kierujmy się ogólną opinią czy dana komenda jest łatwa dla psa czy też nie - obserwujmy naszego pupila. Jeśli jakieś zadanie przychodzi mu z trudem, nagroda powinna być lepsza bądź większa by motywowała psa do dalszego ćwiczenia. Pamiętajmy także by nie przesadzać z ilością smaków, to nie jest wydanie posiłku lecz tylko nagrodzenie psiaka. 

Można zrobić sobie "skalę smaków" które preferuje nasz pies - kładziemy po kilka różnych przysmaków i patrzymy w jakiej kolejności zjada je pies. Dzięki temu łatwe zadania nagradzamy smakami "z dolnej półki" a trudne tymi, które zostały zjedzone jako pierwsze.

2. Długość treningu - wałkowanie w kółko przez pół godziny jednej komendy znudzi najbardziej wytrwałego psa. Lepsze efekty uzyskamy kiedy treningi będą krótsze dzięki czemu pies nie straci zapału. Dobrym pomysłem jest właśnie robienie bardzo krótkich ćwiczeń (do kilku minut) ale częstszych. 

3. Przyjemność treningu - sprawmy by szkolenie było dla psa zabawą. Dzięki temu pies będzie chętniej z nami pracował, szybciej się nauczy a ćwiczenia jak i komendy skojarzy z czymś fajnym. Nawet podczas krótkiego treningu dobrze zrobić małą przerwę na chwilę wygłupów z psiakiem. 

UROZMAICENIE NAGRÓD 
Monotonia nagród także może się odbić na motywacji psa. Warto je urozmaicać. Przysmaki to tylko jedna możliwość, nagrodą może być również chwila pieszczot i czułych słówek do psa, krótka zabawa lub po prostu danie samej zabawki. Dobrze jest mieć ze dwie zabawki "nagrodowe" czyli takie do których pies nie ma dostępu na co dzień a jedynie wyjmować je podczas nauki, dzięki temu będą one dla psa super atrakcyjne. Nagrodą jest także zwolnienie psa z komendy, szczególnie na spacerze. 

PANOWANIE NAD EMOCJAMI
Pracując z psem musimy nauczyć się panowania nad sobą co wcale nie jest takie łatwe. Krzyk czy nawet zmuszenie do czegoś psa, będzie miało odwrotny skutek niż jaki chcieliśmy uzyskać. Pies błyskawicznie zniechęci się do treningu, ucierpi na tym jego zaufanie do nas a może nawet skojarzyć daną komendę z czymś nieprzyjemnym. Jeśli mamy kiepski dzień lepiej darujmy sobie szkolenie tego dnia, nic się nie stanie. 

PRZECZEKAĆ URAZ
Jeśli zdarzy nam się, że pies w jakiś sposób zrazi się do danej komendy i mimo, ze już mu dobrze szło, odmawia nawet podejścia do zadania to nic na siłę. Odpuśćmy sobie to polecenie na kilka dni. 

Czasami może być to jakaś drobnostka - mi się tak przytrafiło, że ucząc Tajgę chodzenia tyłem przy nodze, niechcący nadepnęłam jej na łapę. Mimo, że doskonale potrafiła się dostawiać do nogi w ogóle nie chciała tego zrobić. Po dwóch dniach o całej sytuacji zapomniała i znowu ćwiczyłyśmy. 

OBSERWACJA PSA
Obserwacja psa to podstawa wszystkiego. To jak reaguje na dane rzeczy, jak sobie radzi i jakie są jego postępy pozwoli nam się "dotrzeć". Śmiało zmieniajmy metody, eksperymentujmy i uczmy się na błędach i poznajmy naszego pupila.

CZASEM ODPUŚĆMY
Miejmy świadomość z jakim psem pracujemy. Z ratlerka nie zrobimy psa ratownika a uczenie starszego psa wysokich skoków za frisbee to kiepski pomysł. Musimy wiedzieć kiedy odpuścić  naukę danej komendy, pomimo naszych wielkich wyobrażeń. To dotyczy głównie sztuczek. Jeśli bardzo dużo czasu nad czymś pracujemy z psem i widzimy, że na prawdę nic z tego nie będzie to zastanówmy się czy rzeczywiście chcemy i potrzebujemy by nasz pies np. potrafił chodzić na dwóch łapach. Jednak często wystarczy zmienić metodę. 

PORA TRENINGU
Pora dnia może także mieć spory wpływ na naukę. O ile możemy sobie na to pozwolić, przeprowadźmy kilka treningów o różnych porach dnia by zobaczyć kiedy pies najskuteczniej się skupia. Niektórym psom może być to bez znaczenia ale innym może to bardzo pomóc. 

U Tajgi widzę ogromną różnicę pomiędzy ćwiczeniami i nauką nowych rzeczy, wieczorem niż w ciągu dnia. Wieczorami jest spokojniej a i pies także jest nieco "zmęczony" dniem i mniej podatny na rozproszenia. 

JASNO OKREŚLMY CZEGO CHCEMY
Jasno ustalmy sobie czego chcemy nauczyć psa. Jeśli zaczynamy ćwiczyć komendę siad i po kilku udanych lub nie razach zmieniamy nagle zdanie, że chcemy nauczyć psa warować a za chwilę znowu się rozmyślamy. To pies zupełnie nie będzie wiedział o co nam chodzi, na samym starcie spisujemy nasz trening na porażkę a pies może się zniechęcić do ćwiczenia polecenia. 

ĆWICZMY NA SPACERACH 
To że pies świetnie ma opanowaną komendę w domu czy w naszym ogródku nie oznacza, że będzie ja wykonywał puszczony wolno na spacerze. Dlatego na spacerach warto przerobić kilka ćwiczeń, nawet jeśli jest to tylko podawanie łapy. Ćwicząc z psem pod koniec spaceru mamy większą szansę na sukces, natomiast chwilę treningu podczas lub na początku spaceru możemy wynagrodzić psu zwalniając go z komendy. 

ZŁOŻONE KOMENDY PODZIELMY NA CZĘŚCI
By nauczyć psa bardziej złożonych komend, dobrze jest je podzielić na partie. Pies łatwiej się nauczy poszczególnych części zadania i nic na siłę. Czasami trzeba nawet wykonać kilka ćwiczeń przed ćwiczeniem jednej części polecenia np. chcąc naumieć naszego psiaka chodzić na przednich łapach, musimy "uświadomić" psu pracę z jego tylnymi nogami. Po czasie wszystkie te czynności  ułożą się nam całość polecenia. 

NA PUSTY ŻOŁĄDEK
Pamiętajmy by szkolić psa zawsze na pusty żołądek. Jeśli dopiero co zjadł to odczekajmy te 3h. Trening z napchanym psem może się dla niego skończyć śmiertelnym w skutkach skrętem żołądka. Dotyczy to szczególnie dużych psów i ras ze skłonnościami do skrętów żołądka. 
Poza kwestiami zdrowotnymi, smakołyki mogą mniej motywować najedzonego psa. Również niektóre psy po jedzeniu stają się senne i ciężko z nich coś wykrzesać.

TO NIE ZŁOŚLIWOŚĆ PSA LECZ SYGNAŁY USPOKAJAJĄCE
Wielu ludzi nie-psiarzy mówią, że ich psy są złośliwe lub głupie: Mówię do niego chodź, a on coraz wolniej idzie a w końcu siada. Takie zachowania to nic innego jak wysyłane przez psa sygnały uspakajające o których pisałam więcej tutaj. Łatwo zauważyć, że podczas ćwiczenia każde nasze podniesienie głosu wywoła pewną reakcję u psa, najczęściej jest to:

  • spowolnienie ruchów
  • oblizywanie nosa 
  • odwracanie głowy
  • wąchanie podłoża
  • siadanie
  • kładzenie się (brzuchem do dołu) 
  • nerwowe machanie ogonem
Pies zaczyna wysyłać nam któryś z tych sygnałów gdy odbiera nas jako agresywnie nastawionych i chce "uspokoić nerwową atmosferę". Może się tak stać nawet jeśli nasze ruchy są zbyt gwałtowne. W takiej sytuacji najlepiej rozładować napięcie przez pogłaskanie i uspokojenie psa,  chwilę zabawy z co także da nam czas na uspokojenie się lub zastanowienie, co zrobiliśmy, że psiak tak nas odebrał albo my także możemy wysłać psu kilka sygnałów uspokajających przez kucnięcie i widoczne oblizanie warg.

Komentarze

Obserwują