Wytrzymałe, skoczne jajko - West Paw Zogoflex Echo

Rozmiar S Ø 6,4 cm

Efektem braku silnej woli i krótki czas jaki potrzeba na zakupy internetowe spowodował, że  zagościła u nas Rando - piłeczka firmy West Paw. Jajko zostało już przetestowane więc czas na kilka słów o nim. 

West Paw Zogoflex Echo Rando to pełna nazwa piłki wykonanej z tworzywa które producent nazwał Zogoflex. Materiał ten jest dość specyficzny; bardzo wytrzymały, nieco twardy ale i elastyczny. Piłka ta choć nie jest przeznaczona dla psich niszczycieli to psie żucie przetrwa bez uszczerbków na zdrowiu.

Echo w nazwie zabawki oznacza serię zabawek pustych w środku. Dzięki temu pod naciskiem psiej szczęki piłka ugina się ale do miękkich nie należy. Pomimo pustej przestrzeni zabawka nie jest super lekka co można odczuć miotając nią z wyrzutni jednak w razie uderzenia w psa, nie zrobi mu krzywdy.

Rando opatrzona jest dwoma małymi otworkami, zbyt małymi by móc wykorzystać ją jako kulę smakulę. Wielkość dziurek również nie pozwala nam na nawleczenie zabawki na grubszy sznurek.

Jeśli chodzi o właściwości zabawki; piłeczka bardzo dobrze odbija się nawet od trawy a rzucona z wyrzutni potrafi naprawdę wysoko podskoczyć.

Nieregularny kształt zabawki sprawia, że na twardych powierzchniach potrafi odbić się w nieprzewidzianym kierunku, jednak właściwość ta praktycznie całkowicie znika na trawie.

Potoczona po trawie potrafi nagle zacząć podskakiwać sprawiając wrażenie żywej. Pomimo chropowatej tekstury, piłka przeżuwana przez psa może nagle wyskoczyć mu z mordki.

Po wrzuceniu piłki do wody, przez otworki zacznie uciekać powietrze ale piłeczka, nawet cała zalana nie utonie.  Jednak jej widoczność w wodzie jest dość słaba - wystaje tylko niewielki czubek zabawki.

Zabawki te dostępne są w trzech kolorach: pomarańczowym, zielonym i fioletowym. Kolorystyka tutaj jest dość stonowana przez co nawet pomarańczowa piłka jest średnio widoczna w trawie, więc lepiej pilnować zabawki.

Minusy  Rando ? Tak, dwa. Pierwszy to cena, która jest mało przychylna dla naszego portfela. Za piłkę w rozmiarze S zapłacimy ok. 55 zł a za L-kę o średnicy 9 cm już 75 zł. Sporo jak na piłeczkę do aportowania. Drugą wadą są rozmiary; 6,4 cm średnicy na rozmiar S to dużo. S-ka może być zbyt duża dla małych psów a rasy miniaturowe mogą zapomnieć o niej. Wielkość ta jest za to idealna dla średnich a nawet i dużych psów. Rozmiar L to już coś dla zdecydowanie większej paczy. Na polskim rynku niestety widziałam tylko te dwa rozmiary i  trzeba przyznać, że dostępność tej zabawki w sklepach internetowych jest słaba. 

Ciekawą rzeczą jest to, że zabawki Wes Paw Zogoflex  objęte są gwarancją: 

Jeśli Twój psiak zniszczy zabawkę Zogoflex producent umożliwia jednorazowo BEZPŁATNĄ wymianę na jedną nową, taką samą.

Przyznaję, że z czymś takim się jeszcze nie spotkałam. 

Tajgusowi piłka bardzo się spodobała (na szczęście) i bardzo lubi ją memłać. Dzikus dostaje czystego świra jak toczące się po ziemi jajko zaczyna nagle podskakiwać. Cena tej zabawki jest dość zniechęcająca  i nie jest to jakaś powalająca na kolana zabawka jak choćby Jumbler Shapes Disc o którym pisałam tutaj czy nasz ukochany Bounzer (do przeczytania tu). Jednak jajko większości posłuży przez długie lata i ogólnie jest fajną zabawką dla waszych czworonożnych wariatów. 

Podsumowując: 

• Odbijanie (trawa): bardzo dobre
• Widoczność: średnia
• Pływalność: nie tonie
• Wytrzymałość: duża
• Twardość: średnia
• Piszczałka: brak
• Zainteresowanie psa: bardzo duże
• Ocena ogólna: 5/5